Ostatnie kilkanaście tygodni na przełomie roku w Naszej gminie zdominowały podwyżki opłat za wywóz śmieci, podwyżki opłat za wodę i ścieki a na dodatek – nałożyła się na to zmiana klasyfikacji gruntów.
Chodzi o to, że – jeśli np. mieszkaniec gminy posiadał dom na swojej nieruchomości, to w zależności czy dany grunt był sklasyfikowany jako grunt siedliskowy czy budowlany, właściciel płacił różne stawki podatku od nieruchomości. W pierwszym wypadku cena za 10.000 m2 wynosiła 215 zł, a w drugim za tę samą powierzchnię trzeba zapłacić 4.000 zł. Różnica pomiędzy tymi stawkami jest zatem gigantyczna! Nie dziwi więc ogromna frustracja i szok mieszkańców gminy Lubin. Mogą czuć się oszukani, bo o tym, że będą płacili więcej za grunt dowiadują się składając deklaracje podatkowe w Urzędzie Gminy.
W jednej z lokalnych gazet ukazał się artykuł a właściwie żartobliwy felieton na temat w jaki sposób odbyła się ta zmiana klasyfikacji gruntów, o której nikt nie wiedział!
Felieton żartobliwy ale do śmiechu na pewno nie jest mieszkańcom gminy, którzy muszą płacić więcej podatku od nieruchomości. Przedstawiamy jego krótkie streszczenie.
Jak tłumaczy Starostwo Powiatowe w Lubinie zmiany nastąpiły w wybranych kilkudziesięciu Gminach na terenie całego kraju. Nasi mieszkańcy zadają właściwe pytanie, dlaczego akurat mieszkańców gminy Lubin dotknął ten wątpliwy przywilej pierwszej kolejności skutkujący ogromnymi wydatkami i podwyżkami opłat. Wójt Tadeusz Kielan jeździ na zebrania wiejskie i odpowiada na zarzuty mieszkańców mówiąc, że „on nie jest temu winny, ponieważ to nie gmina dokonała ponownej aktualizacji gruntów tylko Powiat Lubiński i on nic w tej sprawie nie mógł zrobić”. Ale jak się okazuje jako gospodarz terenu, na którym odbywała się ta procedura musiał wiedzieć, że Powiat zamierza przeprowadzić taką akcję na terenie gminy.
Jednakże najważniejszą rzeczą, o której mieszkańcy nie wiedzą a władza o tym nie mówi, jest to, że osoby, których te podwyżki dotknęły, mogły się z nimi nie zgodzić i złożyć odwołanie pisemne. Starostwo Powiatowe zgodnie z prawem dopełniło swojego obowiązku, zamieszczając taką informację na swojej stronie internetowej i publikując ogłoszenie w prasie krajowej. Każdy mieszkaniec, który miał zastrzeżenia do nowej klasyfikacji i stawki podatku za grunt mógł w terminie 30 dni złożyć odwołanie od tej decyzji. Termin ten obowiązywał od 3 grudnia do 4 stycznia 2016r. Ale… kto czyta stronę internetową Starostwa Powiatowego!!!
A teraz najważniejsze! To wójt Tadeusz Kielan jako osoba kierująca gminą i działający na rzecz mieszkańców, którzy go wybrali, powinien pomóc im w podjęciu takiej wiadomości. Powinien poinformować mieszkańców, że zmiana danych ewidencyjnych będzie skutkować gigantycznymi podwyżkami podatku a już na pewno powinien informować, że mogą oni nie zgodzić się z decyzją Starostwa Powiatowego i złożyć odwołanie. Tymczasem jedyna informacja o możliwości składania odwołań w terminie do 4 stycznia 2016 roku została zamieszczona na oficjalnej stronie Urzędu Gminy Lubin dopiero w dniu 29 grudnia 2015r. Natomiast w zakładce „Zawiadomienia urzędowe” ta ważna informacja została umieszczona dopiero 31 grudnia 2015r. (w sylwestra!!!!!!)
Teoretycznie więc z 30 dni przysługujących mieszkańcom na złożenie odwołania praktycznie mieli oni tylko 4 dni na podjęcie tej decyzji. (Ale czy aby na pewno-jak pisze autor felietonu) Biorąc pod uwagę termin pojawienia się takiej informacji, zwraca on uwagę, że: 01 stycznia to piątek – Nowy Rok- czyli dzień wolny od pracy – urząd zamknięty; 02 stycznia to sobota – urząd zamknięty; 03 stycznia to niedziela – urząd zamknięty. Patrząc zatem w kalendarz i licząc dni okazuje się, że od momentu umieszczenia ogłoszenia urzędowego na stronie internetowej, mieszkańcy praktycznie mieli tylko 1 dzień na to aby złożyć decyzję odwoławczą i uniknąć płacenia większych kwot podatku za grunty! O skuteczności prawidłowego zawiadomienia mieszkańców przez Urząd Gminy, niech świadczy fakt, że na około 4200 gospodarstw domowych w Gminie Lubin i wiele setek innych właścicieli nieruchomości na jej terenie, odwołania złożyło tylko, UWAGA! około 20 osób!
Autor felietonu opisuje, że na stronie internetowej gminy, umieszczane są najróżniejsze informacje: począwszy od relacji z turniejów sportowych, wydarzeń kulturalnych, imprez artystycznych, nawet o zaginionych zwierzętach itd. (można wymieniać długo i bez końca) nie ma tygodnia, aby nie ukazał się jakiś artykuł i zdjęcia opisujące, co robi wójt, z kim się spotyka i na jakich uroczystościach przebywa.
Ale chyba wszyscy mieszkańcy gminy Lubin, którzy będą płacili od tej chwili tak wielkie pieniądze, woleliby, aby zamiast kilkuset zdjęć i wielokrotnej promocji wójta, znalazła się tam jedna jasna, czytelna, napisana tłustym drukiem a przede wszystkim opublikowana na czas, informacja ważna dla mieszkańców gminy- o możliwości składania odwołań!
Niektórzy złośliwie twierdzą, że wójt jest mieszkańcem miasta Lubina a nie gminy – więc jego te zmiany nie dotyczyły. Zamiast jeździć teraz na zebrania i rozkładać ręce, że nie może nic zrobić, powinien był na początku grudnia spotykać się z mieszkańcami, wówczas im pomagać i udzielać informacji. Jak napisał autor, teraz jest już „po ptokach”
Informacje oparte na felietonie pt” Informacja jawna, ale nieznana” 9 marca 2016r. Lubinextra
autor: Borek Wszędobylski
Pingback: Czy mieszkańcy Gminy Lubin mają prawo czuć się oszukani? | | Lubiński Magazyn Informacyjny